Kiedy w 1990 roku - niemal od podstaw - restytuowaliśmy krakowski samorząd wszyscy pracujący przy tym byli pełni optymizmu i wiary w sukces. Dziesięć lat później uznano odrodzenie samorządu lokalnego za jedno z największych osiągnięć minionej dekady. Dzisiaj emocje opadły, a nastroje zdecydowanie pogorszyły się. Wybrana w pierwszych po 50 latach wolnych wyborach Rada Stołecznego Królewskiego Miasta Krakowa z czcią przyjmując obowiązek zachowania i pomnożenia danego nam poprzez umiłowane miasto dziedzictwa kultury narodowej, dziedzictwa, które stanowi cząstkę tradycji europejskiej, świadoma ograniczeń prawnych uniemożliwiających pełną realizację woli i ambicji wspólnoty samorządowej, uchwaliła Statut Miasta Krakowa - czytamy w preambule najważniejszego dokumentu legislacyjnego krakowskiego samorządu. Jednak najlepsze przepisy i regulacje prawne nie wystarczą, aby samorząd zaczął wzorowo funkcjonować. Do tego potrzebnych jest wiele rzeczy, także dokonanie przez mieszkańców Krakowa mądrego wyboru swoich przedstawicieli do sprawowania władzy w mieście i umiejętność sprostania wyzwaniom i oczekiwaniom stawianym włodarzom miasta. W mojej ocenie obydwa te warunki zostały spełnione i krakowski samorząd trzech minionych kadencji sprawił się dobrze. Już w pierwszej kadencji, właściwie od początku jej trwania, odrodzony samorząd krakowski poczuł się w pełni gospodarzem miasta. Przystąpiono do komunalizacji mienia gminnego, restrukturyzacji i prywatyzacji zakładów i przedsiębiorstw komunalnych, utworzono spółki miejskie, sprywatyzowano handel. Przejmowano kolejne kompetencje od administracji rządowej, w tym oświatę i służbę zdrowia, jednocześnie aktywnie uczestnicząc w ich reformowaniu. Przywrócono ulicom, placom, mostom ich tradycyjne historyczne nazwy, zlikwidowano pomniki i tablice będące oznaką obcej dominacji w Polsce. Reprezentowano Kraków na forum międzynarodowym, przykładając szczególną wagę do promocji miasta. Miedzy innymi skutkiem tych działań było uzyskanie przez Kraków tytułu Europejskiego Miasta Kultury w roku 2000. Jednak swoimi zamierzeniami krakowski samorząd sięgał zawsze poza rok 2000. Kraków miał stać się miastem o europejskim standardzie pod wszystkimi względami. Temu właśnie służyło przyjęcie strategicznych programów nowoczesnego i zrównoważonego rozwoju: Planu społeczno-gospodarczego Miasta Krakowa 1996-2000 oraz Programu finansowo-inwestycyjnego 1996-2000, Planu finansowo-inwestycyjnego na lata 2000-2004, Strategii Miasta. W ramach tychże strategicznych programów zawarto plany modernizacji infrastruktury komunalnej miasta, czego konsekwencją są inwestycje komunikacyjne: przeprawy mostowe - Most Zwierzyniecki, Kotlarski i Wandy, nowe trasy i węzły komunikacyjne, ronda i estakady, krakowski szybki tramwaj. Nowatorskimi rozwiązaniami w skali kraju były: wprowadzenie budżetu zadaniowego, uchwalenie emisji obligacji miejskich, powołanie Krakowskiego Holdingu Komunalnego - podatkowej grupy kapitałowej spółek miejskich. Polityka RMK sprzyjała tworzeniu nowoczesnego systemu zarządzania miastem, poprzez przekazywanie zadań do realizacji powołanym przez gminę spółkom miejskim, agencjom rozwoju, fundacjom, stowarzyszeniom, związkom międzygminnym oraz jednostkom działającym na zewnątrz Magistratu lub też poprzez wspólną realizację przedsięwzięć. Spektakularnym przykładem jest sukces Lokalnych Inicjatyw Inwestycyjnych oraz programu poprawy bezpieczeństwa w mieście - Bezpieczny Kraków - projektów prekursorskich w skali kraju. Jeszcze w I kadencji utworzono 18 dzielnic - jednostek pomocniczych miasta, powierzając im funkcję doradczą i opiniującą. Kolejne rady przekazywały im coraz szersze kompetencje w zakresie decydowania o wyborze szczegółowych zadań w ramach: prac remontowych szkół podstawowych, przedszkoli i żłobków, prac remontowych dróg, chodników i oświetlenia, modernizacji ogródków jordanowskich, tworzenia zieleńców i skwerów wraz z małą architekturą, budowy i modernizacji ulic lokalnych wraz z oświetleniem, lokalnych wydarzeń kulturalnych, Programu Poprawy Bezpieczeństwa dla miasta Krakowa "Bezpieczny Kraków". Rady Dzielnic decydują też o wykorzystaniu środków wyodrębnionych dla nich w budżecie miasta, wskazując tzw. zadania priorytetowe do realizacji. Ponadto przekazano im środki finansowe na rozwinięcie kontaktów z mieszkańcami. Ogólnie Dzielnice decydują o wykorzystaniu ok. 2,5% środków finansowych z budżetu miasta, corocznie zwiększanych o wskaźnik inflacji. Te i inne przykłady potwierdzają, iż krakowski samorząd stał się autentycznym i prawowitym gospodarzem, znającym ciężar odpowiedzialności za publiczne sprawy. I chociaż także w krakowskiej radzie wybuchają czasem ostre spory, to jednak podsumowując minione lata należy stwierdzić, że dzisiaj nasze miasto jest piękniejsze i lepiej zorganizowane niż kiedykolwiek. Bez wątpienia jest to sukces Krakowian i nasz - radnych i urzędników trzech kadencji. Przed nami trudny czas kampanii wyborczej. Trudny także dla wyborców, narażanych na pokusy podsuwane przez rozmaitych populistów. Przy urnie mieszkańcy muszą rozstrzygnąć, który z kandydatów daje najlepsze gwarancje na sprawne i odpowiedzialne kierowanie sprawami miasta. Miasta, które już za niespełna dwa lata będzie odgrywać znaczącą rolę w Europie Ojczyzn. |
|
Stanisław Handzlik Przewodniczący Rady Miasta Krakowa III kadencji |